Jak wygląda zabieg wszczepienia implantu zębowego?

implant

Braki w uśmiechu to coś więcej niż kwestia wyglądu, a nawet komfortu. To kwestia zdrowia. Kiedy brakuje nam zęba, sąsiednie przechylają się w stronę ubytku, rozstrajając całą szczękę. Ząb przeciwstawny wysuwa się z dziąsła.

Następuje proces zanikania kości szczęki. W efekcie przychodzą kolejne straty, a dodatkowo deformacja rysów twarzy. Taki proces jest nieodwracalny, więc należy działać szybko. I skutecznie – a najskuteczniejszą odpowiedzią na ten problem są implanty zębowe.

 

Czym są implanty zębowe?

Inaczej nazywa się je wszczepem stomatologicznym. Implant zębowy to śruba z tytanu – stożek, który pełni funkcję zęba. Tytan jest biozgodny – zespala się z tkankami człowieka, dzięki czemu organizm go nie odrzuca. Taką śrubę dentysta wprowadza do szczęki, a na niej opiera koronę protetyczną. Określa się ją także jako konstrukcję protetyczną, most protetyczny lub protezę ruchomą. Taka korona jest perfekcyjnym odwzorowaniem właściwego zęba – a ściślej, jego korony. Oczywiście dobiera się ją tak, aby pasowała do reszty zębów.

 

Jak wygląda zabieg wszczepienia implantu zębowego?

Oczywiście, wszystko musi zacząć się od wykonania wywiadu, w którym lekarz stomatolog zbada stan zdrowia pacjenta i dobierze odpowiedni typ implantu. W ramach takiego wywiadu wykonuje się panoramiczne zdjęcie zęba lub tomografię komputerową. Samo wszczepienie implantu trwa tylko kilkanaście minut. Lekarz znieczula miejscowo i wprowadza śrubę z tytanu w miejsce po korzeniach i zakłada szwy. Po kilku tygodniach zdejmuje je, a za jeszcze parę tygodni wszczep zostaje odsłonięty. Stomatolog umieszcza w kanale czapeczkę gojącą. W ciągu 6 miesięcy śruba zespala się z kością, po czym na niej oparty zostaje nowy ząb.

 

Czy warto wszczepić implant zębowy?

Ciężko implantom odmówić zalet: to najbezpieczniejsza metoda leczenia braków w uzębieniu. Na każdym etapie pacjent może korzystać z tymczasowego uzupełnienia, bez obaw o niepełny uśmiech. Implanty nie wymagają nic ponad mycie zębów dwa razy dziennie i nitkowanie. Nie jest przeszkodą za mało kości – w grę wchodzi sterowana regeneracja. Estetycznie są najbliżej prawdziwym zębom. Działaniem też, bo wzmacniają kość, na której są oparte. Alternatywy? Konwencjonalna proteza napiera na dziąsło, a proces zanikania kości trwa. Z kolei mosty protetyczne wymagają oszlifowania zębów. Na co dzień liczy się przede wszystkim to, że implanty są jak posiadanie własnych zębów. Chodzi o komfort. A w praktyce metoda broni się sama – to po prostu najczęściej stosowany sposób uzupełniania zębów. Dentyści wypełnili tak dziesiątki milionów ubytków, a każdy następny raz to zabieg rutynowy.